
Nasza szkoła od wielu już lat nosi zaszczytne imię Jana Pawła II. Dlatego też każdy jej uczeń powinien znać życie i dokonania tego wybitnego Polaka. Wiedzą o tym dobrze uczniowie klas piątych, którzy po raz kolejny udali się w podróż śladami swojego patrona. W ubiegłym roku szkolnym odwiedzili rodzinne miasto Karola Wojtyły, czyli Wadowice, natomiast teraz przyszła pora na Kraków - miejsce z którym przyszły papież związany był (z krótkimi przerwami) od 1938 do 1978 roku czyli przez 40 lat.
Naszą podróż w przeszłość rozpoczęliśmy od katedry na Wawelu, której Karol Wojtyła był gospodarzem jako biskup krakowski. Najważniejszą pamiątką po Janie Pawle II znajdującą się w katedrze jest kropla jego krwi umieszczona w relikwiarzu znajdującym się przed trumną ze szczątkami św. Stanisława na środku kościoła. Będąc w katedrze zajrzeliśmy przy okazji do dzwonu Zygmunta, aby tradycyjnie dotknąć serca dzwonu i poprosić o spełnienie życzenia. Odwiedziliśmy też krypty wawelskie w których oprócz większości naszych władców spoczywają wybitni dowódcy oraz twórcy naszej kultury. Tam też, w krypcie świętego Leonarda, zobaczyliśmy skromny ołtarz, przy którym przyszły papież odprawił swoją pierwszą w życiu mszę świętą.Obok katedry znajduje się Muzeum Archidiecezjalne w którym obejrzeliśmy wiele cennych pamiątek z czasów, kiedy Karol Wojtyła był biskupem oraz z późniejszych lat kiedy zasiadał już na tronie papieskim.
Kraków jest pełen miejsc związanych z naszym patronem - odwiedzenie ich wszystkich zajęłoby nam pewnie kilka dni, więc z konieczności wybraliśmy tylko kilka najważniejszych. I tak byliśmy na ulicy Kanoniczej, gdzie mieszkał zanim został biskupem; przed kościołem świętych Piotra i Pawła, gdzie ślub brali jego rodzice; w Kościele Franciszkanów, gdzie znajduje się ławka, w której najczęściej się modlił, gdy był już biskupem; przed Pałacem Biskupów Krakowskich przy ulicy Franciszkańskiej 3 gdzie znajduje się słynne okno papieskie, z którego, w czasie swoich pielgrzymek, rozmawiał z tłumami wiernych; przed kościołem Mariackim, gdzie wielokrotnie głosił kazania. To zaledwie niewielki wycinek papieskiego Krakowa, dlatego z pewnością jeszcze nie jeden raz wrócimy na jego ulice, aby podążać śladami Karola Wojtyły.
Po posileniu się i zregenerowaniu sił ruszyliśmy na drugą część naszej wycieczki czyli do Pracowni i Muzeum Witrażu. W czasie zwiedzania mogliśmy zobaczyć, jak powstają witraże - od projektu na kartonie do gotowego dzieła, obejrzeć różne gatunki szkła oraz zapoznać się z najciekawszymi dziełami, które powstały w tej krakowskiej pracowni. Następnie sami zabawiliśmy się w witrażystów - z kolorowej bibułki i kartonu wykonaliśmy rozety, witraże w kształcie koła, które w średniowieczu zdobiły frontowe ściany katedr. Okazało się, że to nie taka prosta sprawa, ale końcowy efekt był imponujący. Wycieczka była bardzo udana i pozostawiła nam wiele wrażeń i wspomnień.








